Tytuł: Mission: Impossible - Rogue Nation
Tytuł oryginalny: Mission: Impossible - Rogue Nation
Gatunek: sensacyjny
Reżyseria: Christopher McQuarrie
Czas trwania: 2 godziny 11 minut
Premiera w Polsce: 7 sierpnia 2015
Aktorzy: Tom Cruise, Jeremy Renner, Simon Pegg, Rebecca Ferguson, Ving Rhames, Alec Baldwin, Sean Harris
Już piąty raz spotykamy się z agentem IMF - Ethanem Huntem. Po Mission: Impossible. Ghost Protocol wiedzieliśmy, że to spotkanie prędzej czy później nastąpi, bo twórcy zostawili sobie furtkę do nagrania kolejnej części przygód tajnego agenta. Taki zabieg pozwolił nam sądzić, że już wtedy mieli masę pomysłów na kolejny film. Tylko, niestety, wydarzenia w Rogue Nation były nieco naciągane.
Kontynuacja?
Z poprzednią częścią ten film łączy się jedynie przez kilka postaci i Syndykat. No właśnie, a czym jest Syndykat? Jeśli ktoś wie, jak działa IMF, to ta organizacja robi wszystko odwrotnie. Czyli IMF (Impossible Mission Force) zwalcza terrorystów, a Syndykat to terroryści. W takim razie można już się domyślić, jaki główny cel ma tym razem Hunt (Tom Cruise). Na początek trudzi się, aby ujawnić w ogóle istnienie tej organizacji. Myśli, że IMF jest po jego stronie, jednak nic bardziej mylnego. Wkrótce staje się byłym agentem ściganym przez CIA (za zniszczenie Kremlu i liczne zbrodnie), które, po rozwiązaniu IMF, przejęło wszystkie akta tej organizacji. On jednak dalej działa dla dobra świata i nie pozwoli na dalsze istnienie Syndykatu.
Rogue Nation z poprzednią częścią łączą tylko: Syndykat, Ethan, Brandt (Jeremy Renner), Benji (Simon Pegg) oraz Luther (Ving Rhames). W takim razie nie wiem, czy można to uznać za kontynuację. Raczej powinno się ją traktować jako kolejną część, tyle że z podobnymi bohaterami. Poza tym wątek tajnej terrorystycznej organizacji w poprzedniej części został tylko rozpoczęty.