czwartek, 25 czerwca 2015

Coś o mnie cz.5 - Lektury szkolne

Jeśli ktoś czyta książki, zazwyczaj nie robi między jedną a drugą długich przerw. Praktycznie cały czas jesteśmy w trakcie jakiejś powieści. No, a tu nagle pojawia się zupełnie inna książka, o innej tematyce, innego autora i trzeba się za nią zabrać.

Uczucie... rezygnacji?

Mnie zawsze dopada takie dziwne coś, jak mam przeczytać jakąś lekturę. Nie chce mi się czytać, nawet jak się nudzę.  W ciągu całego mojego życia byłam zaledwie jeden raz pozytywnie nastawiona do pozycji, która została mi narzucona przez nauczyciela. Zazwyczaj jestem w trakcie czytania innej książki. Jeśli już ją kończę, to po prostu zwiększam tempo jeszcze bardziej, aby się wyrobić z lekturą. Ale jeśli zatrzymałam się, powiedzmy, w połowie? Wtedy pojawia się u mnie lekka panika, bo boję się, że nie zdążę zabrać się za szkolną książkę w odpowiednim terminie. I to właśnie jest dla mnie największy problem - zaczynam albo za późno, albo za wcześnie. Zawsze uda mi się zdążyć, ale już miałam kilka takich sytuacji, że musiałam przeczytać coś dwa razy, bo nic nie pamiętałam (szczególnie w przypadku dramatów). Przez jedną lekturę przerwałam pewną książkę w listopadzie i wciąż jej nie skończyłam, więc cały czas mnie to dręczy. 

Wartościowe, ale czy warto?

Uważam, że każda lektura wnosi do naszego życia pewne wartości. Przecież coś musiało je wyróżnić na tle innych książek, żeby stały się w pewnym sensie obowiązkowe. Największy problem polega na tym, że niewiele osób te wartości dostrzega przez trudną tematykę i zazwyczaj długie opisy (w których właśnie znajdują się te "złote myśli"). Niektórzy po prostu je omijają i zwracają uwagę tylko na dialogi, co dla mnie już w ogóle nie ma sensu. Ja tak nie potrafię, bo bohater potem coś mówi, a ja nie mam zielonego pojęcia do czego to nawiązuje. 

Narzucanie

Lektury często są narzucone z góry. Nauczyciel może wybrać coś, co uzna za dobre dla uczniów, ale są też takie powieści, które musi omówić. To właśnie "te nudne". A przynajmniej tak uważałam jakiś czas temu. Teraz moje podejście całkowicie się zmieniło i staram się dostrzegać "to coś" we wszystkich książkach. Żeby nas nie nudziły, należy mieć do niej odpowiednie podejście, ponieważ, jeśli nam zależy, czytanie każdej książki, lektury stanie się przyjemnością.

środa, 24 czerwca 2015

Jurassic World

Jak zobaczycie etykiety do tego posta, na pewno będziecie zdziwieni. Dla mnie jednak ten film zalicza się do słabych, przeciętnych i ulubionych jednocześnie, dlatego też ciężko wystawić mu jakąś sensowną ocenę, ale udało mi się z tym uporać.
Tytuł: Jurassic World
Tytuł oryginalny: Jurassic World
Gatunek: przygodowy, sci-fi
Reżyser: Colin Trevorrow
Czas trwania: 2 godziny 4 minuty
Aktorzy: Chris Pratt, Bruce Dallas Howard, Irrfan Khan, Vincent D'Onofrio, Ty Simpkins, Nick Robinson
Był to jeden z filmów, na które czekałam bardzo długo. Cóż, nie otrzymałam zbyt wiele za moją cierpliwość. Na seansie byłam w kinie Multikino. Nie lubię akurat tam oglądać filmów 3D, ale niestety nie miałam wyjścia. 

Zupełnie inny film


Nastawiałam się na kolejną część mojego ukochanego Parku Jurajskiego, a okazało się, że dużo rzeczy skopiowano z poprzednich filmów, a sam Jurassic World to jakby zupełnie inny gatunek. To na pewno kwestia zmiany reżysera, ale w Parku Jurajskim III nie było to aż tak widoczne jak tu. W pierwszych trzech częściach czuło się taką tajemniczą atmosferę, czasami niepokój, a przede wszystkim zwierzęta i rośliny wyglądały naturalnie. Jakieś krzaki, zwisające gałęzie, wystające korzenie, a tutaj co? Drzewa wyglądały bardzo cukierkowo, a ludzie chodzący po zamkniętym terenie mieli wręcz wycięte specjalnie dla nich ścieżki.

Taki niby mądry?

Jak się pewnie już każdy domyślił, w filmie pojawia się park z dinozaurami wybudowany na Isla Nublar. Spełnia on już nie tylko wymagania parku stworzonego przez Hammonda, ale też modyfikuje geny dinozaurów, próbując zrobić tego najgroźniejszego drapieżnika. Udaje im się to, ale (kto by się spodziewał?) on wydostaje się z niewoli i zaczyna zabijać inne osobniki oraz ludzi. 
Właściwe zrobiono wiele hałasu o nic. Naukowcy, który stworzyli Indominusa Rexa i tak nie chcą wyjawić, w jaki sposób to zrobili. Napomknęli tylko o złączeniu kilku gatunków dinozaurów, co widać w trakcie filmu po jego zachowaniu, i o dwóch zwierzętach żyjących do dziś. Dla mnie to trochę bez sensu, że to ukrywają, bo przecież na pewno zapewniłoby I-Rexowi większą popularność i zainteresowanie. Przynajmniej ja chętniej bym go zobaczyła, gdyby to zostało wyjaśnione. Według mnie I-Rex powstał z genów tyranozaura, velociraptora i spinozaura.

Bardzo dużo naukowców i pracowników parku mówi, że nowy dinozaur jest niezwykle mądry. Ja tę mądrość widzę tylko w jednym momencie - gdy wydostaje się z klatki (boksu? nie wiem jak to ująć; w każdym razie z niewoli). Wtedy I-Rex użył podstępu, a później już tego nie robi. Zachowuje się potem jak T-Rex z dłuższymi łapami (których i tak mało używa).

sobota, 20 czerwca 2015

Władca Pierścieni i Hobbit

W tym przypadku sądzę, że post może wyjść długi, więc przygotujcie się na to. Właściwie to nawet nie jest recenzja, ale wyrażenie mojego zdania o twórczości tego autora i ekranizacjach jego dzieł.

Tytuły filmów i książek


Władca Pierścieni (The Lord of The Rings)
1. Drużyna pierścienia (The Fellowship of The Ring).
2. Dwie wieże. (The Two Towers).
3. Powrót króla (The Return of The King).
Takie same nazwy są w filmach.

1. Hobbit.
Filmy:
1. Hobbit: Niezwykła podróż (Hobbit: The Unexpected Journey).
2. Hobbit: Pustkowie Smauga (Hobbit: The Desolation of Smaug).
3. Hobbit: Bitwa pięciu armii (Hobbit: The Battle of Five Armies).

J.R.R.Tolkien


Książki, które napisał są po prostu niesamowite. To dla mnie niepodważalny fakt. Właściwie Władcę Pierścieni czytałam dwa razy i cały czas nie mogę wyjść z podziwu dla wyobraźni autora. Nie mogę przeboleć tego, że trochę się nudzę na opisach miejsc, ale muszę zobaczyć jak ta sytuacja będzie się przedstawiała za jakiś czas, bo dużo się zmieniło w ostatnich miesiącach. 
Najbardziej niesamowite jest dla mnie zaplanowanie i stworzenie zupełnie innego świata. Owszem, Śródziemie można porównać z naszą kulą ziemską i historycznie właściwie też niektóre rzeczy są podobne. Wykluczam tu oczywiście istnienie stworów takich jak gobliny czy elfy. Widzimy jednak, że niektóre rasy można porównać do ludzi ze współczesnych państw.
Najbardziej szokujące jest to, w jaki sposób J.R.R.Tolkien zaplanował wygląd swojej krainy i jej historię. Nie przeczytałam jeszcze Silmarilionu, Dzieci Hurina i Niedokończonych opowieści, ale to jedynie kwestia czasu. Wtedy już poznam całą historię tego świata. Ten autor był fenomenalny i nie wiem czy kiedykolwiek pojawi się jeszcze ktoś równie dobry co on. 

Co lepsze?


To jeden z nielicznych przypadków, kiedy uważam, że przyjemniej

poniedziałek, 15 czerwca 2015

Coś o mnie cz.4 - Ulubione filmy

Wybieranie ulubionych pozycji to dla mnie zawsze trudne zadanie. W niektórych przypadkach nie mam żadnej wątpliwości, że coś było rewelacyjne, ale to nie zdarza się bardzo często.
Jeśli chodzi o moje ulubione gatunki, to na początek wysuwa się fantastyka, akcja i sci-fi. Staram się oglądać wszystko i nawet mi się to udaje. Zdarza mi się zawieść na jakimś filmie. Nie jakoś bardzo często, ale mi się to przytrafia.

Ranking ulubionych filmów

1. Forrest Gump.
Film wprost zasypany Oscarami i uważam, że w pełni na to zasługuje. Jak dla mnie wprost rewelacyjny, chwyta za serce. Jednocześnie bardzo smutny i szczęśliwy. Należy do gatunku dramatu, więc widać, że nie ma dla mnie znaczenia gatunek. 
2. Gra tajemnic.
W tym przypadku to także dramat, ale to też fil

sobota, 13 czerwca 2015

Gwiazd naszych wina (film)

Tytuł: Gwiazd naszych wina
Tytuł oryginalny: The Fault in Our Stars
Gatunek: dramat, romans
Reżyser: Josh Boone
Czas trwania: 2 godziny 5 minut
Aktorzy: Shailene Woodley, Ansel Elgort, Nat Wolff, Laura Dern, Sam Trammel, Willem Dafoe, Lotte Verbeek
Jak pewnie każdy wie, jest to ekranizacja słynnej powieści Johna Greena pt. Gwiazd naszych wina. Na pewno każdemu ten tytuł obił się o uszy. Sądzę, że wszyscy wiedzą także jaki jest ogólny zarys fabuły, więc nie będę się nad tym rozpisywać. Więc co takiego ma ten film, że znajduje się w czołówce najlepszych ekranizacji?

czwartek, 11 czerwca 2015

Zwiastun Kosogłosa cz.2

Podejrzewam, że już większość z Was to widziała, ale uznałam, że muszę o tym napisać. Pojawił się pierwszy zwiastun ostatniej ekranizacji Igrzysk Śmierci! Jeszcze dość długo do premiery (20.11.2015 w Polsce), ale twórcy postanowili umilić nam czas oczekiwania.
ZWIASTUN FILMU
Ja już nie mogę się doczekać, zresztą tak jak innych filmów, których premiera odbędzie się w tym roku. Jakąś ogromną fanką tej serii nie jestem. Owszem, lubię ją, ale ostatnia część nie podobała mi się. Uważam, że to jeden z nielicznych przypadków, gdzie ekranizacje są równie dobre co książka.
Jak czytałam Igrzyska po raz pierwszy był maj lub czerwiec, więc piękna pogoda. No, a tu taka ponura i smutna trzecia część. Wiedziałam na jakie książki się zdecydowałam, ale nie myślałam, że Kosogłos aż tak mnie zdołuje. Pewnie mniej mi się spodobał niż reszta, bo czytałam go chyba jeden dzień, a gdy robię w ten sposób, to książka automatycznie staje się dla mnie gorsza, niestety. Jeszcze przez ekranizacje powstała po prostu armia niby-fanów. Oni są na każdej stronie internetowej. Ich obsesja na punkcie tej trylogii (a czasem nawet tylko filmów) staje się potwornie nudna. Przez to mnie ona się przejadła.

Właściwie w rzeczywistości spotkałam niewielu prawdziwych jej fanów. Zaliczają się do nich tylko moje przyjaciółki. Powiem szczerze, że byłam mocno zdziwiona, gdy zobaczyłam w jakim wieku jest większa część widowni na Kosogłos część 1. Tu nawet nie chodzi o to, że film (część, która teraz wyjdzie) i książka momentami są dość brutalne, ale o to, że nie da się jej do końca zrozumieć w młodym wieku. Sama muszę się znowu za nią zabrać, bo ostatnio zdecydowanie za szybko ją przeczytałam, a i tak byłam wtedy sporo starsza od osób, które widziałam wtedy w kinie.

środa, 10 czerwca 2015

Papierowe miasta

Tytuł: Papierowe miasta
Tytuł oryginalny: Paper Towns
Autor: John Green
Ilość stron: 392
Wydawnictwo: Bukowy Las
Gatunek: literatura młodzieżowa

Jakiś czas temu nastawiłam się na czytanie książek Johna Greena. Zaczęłam od Gwiazd Naszych Wina, bo jakoś najlepiej kojarzyłam ten tytuł. Spodziewałam się nie aż tak smutnej, przygnębiającej powieści i nie miałam zielonego pojęcia, że okaże się ona taka "mądra". Właśnie takie są książki tego autora.

niedziela, 7 czerwca 2015

Plaga

Tytuł: Plaga
Tytuł oryginalny: The Reaping
Gatunek: horror
Reżyser: Stephen Hopkins
Czas trwania: 1 godzina 36 minut
Aktorzy: Hilary Swank, David Morrissey, Idris Elba, AnnaSophia Robb.
Ten film obejrzałam właściwie z nudów. Gdy nie mam co robić, mogę oglądać cokolwiek. W pewnym sensie trochę to uratowało ten film, ale niewiele. Nie miałam bardzo dużych wymagań dla niego; treść wydawała mi się ciekawa, więc nawet byłam pozytywnie nastawiona. No właśnie, więc co z nim nie tak?

sobota, 6 czerwca 2015

Serial Shadowhunters

Osoby, które interesują się nowinkami ze świata książek i ich ekranizacji na pewno słyszały już o tym serialu. Jest to ekranizacja bestsellerowej serii Cassandry Clare - Darów Anioła. Trafi on na ekrany amerykańskich telewizorów już w 2016 roku. Podejrzewam, że żadna polska stacja nie będzie się fatygować z emitowaniem tego serialu, więc osoby, które chcą go oglądać, będą musiały znaleźć jakieś inne rozwiązanie.


piątek, 5 czerwca 2015

Coś o mnie cz.3 - Ulubione książki

W tym poście chciałabym Wam przybliżyć moich faworytów w kategorii literatury. Mam nadzieję, że ktoś ma podobny gust, co ja.

Ulubione książki

W sumie na umiem ułożyć ich w kolejności od najlepszej do najgorszej, bo wszystkie są dobre. Jednak lista przedstawia się w ten sposób (nie sugerujcie się kolejnością):
1. Harry Potter, J.K.Rowling. Właściwie lubię do niego wracać nie tylko ze względu na treść, ale też na to, że z nim zaczęła się moja przygoda w świecie książek. Myślę, że każdy wie, o czym jest ta seria, więc nie będę tu pisać.

czwartek, 4 czerwca 2015

Jeden dzień

Tytuł: Jeden dzień 
Tytuł oryginalny: One day
Autor: David Nicholls
Ilość stron: 442
Wydawnictwo: Świat książki
Gatunek: literatura współczesna



Często kupuję książki na promocji w różnych sklepach. Ta pochodzi ze Świata Książki. Zaczęłam ją czytać w takim momencie, że nie miałam na nic czasu. Tak więc nie mogłam w ogóle jej skończyć. Jeżeli ktoś lubi zwyczajne historie, takie jakie przytrafiają się w prawdziwym życiu, to na pewno spodoba mu się. Jak dla mnie była ona troszkę nudna. Przyjemnie się ją czytało, ale nie umiałam spędzić z nią więcej czasu niż godzinę dziennie. Jakoś do mnie nie przemawiała.

środa, 3 czerwca 2015

Uprowadzona 3

Tytuł: Uprowadzona 3
Tytuł oryginalny: Taken 3
Gatunek: sensacyjny
Reżyser: Olivier Megaton
Czas trwania: 1 godzina 50 minut
Aktorzy: Liam Neeson, Forest Whitaker, Famke Janssen, Maggie Grace, Dougray Scott, Sam Spruell

Pan Mercedes

Tytuł: Pan Mercedes
Tytuł oryginalny: Mr. Mercedes
Autor: Stephen King
Ilość stron: 576
Wydawnictwo: Albatros
Gatunek: thriller, sensacja, kryminał

Była to druga powieść/opowiadanie Stephena Kinga, które przeczytałam. Jakoś wolę czytać wesołe książki lub fantasy. Nie przepadam za zwykłymi (bardziej lub mniej) ludzkimi historiami. Ale staram się urozmaicać to, co czytam.
Co do dzieł Stephena Kinga - mają różne tematy, są bardzo, bardzo często ekranizowane oraz jest ich mnóstwo. Stanowią one wręcz kopalnię. Sądzę, że dużo z nich prędzej czy później przeczytam, ale na pewno rozciągnie się to na długi okres czasu. Na początku kolejki stoją: Lśnienie (w tym przypadku nie wiem, czy mi się uda), Zielona mila i Cztery pory roku. 
© Agata | WS.