poniedziałek, 15 czerwca 2015

Coś o mnie cz.4 - Ulubione filmy

Wybieranie ulubionych pozycji to dla mnie zawsze trudne zadanie. W niektórych przypadkach nie mam żadnej wątpliwości, że coś było rewelacyjne, ale to nie zdarza się bardzo często.
Jeśli chodzi o moje ulubione gatunki, to na początek wysuwa się fantastyka, akcja i sci-fi. Staram się oglądać wszystko i nawet mi się to udaje. Zdarza mi się zawieść na jakimś filmie. Nie jakoś bardzo często, ale mi się to przytrafia.

Ranking ulubionych filmów

1. Forrest Gump.
Film wprost zasypany Oscarami i uważam, że w pełni na to zasługuje. Jak dla mnie wprost rewelacyjny, chwyta za serce. Jednocześnie bardzo smutny i szczęśliwy. Należy do gatunku dramatu, więc widać, że nie ma dla mnie znaczenia gatunek. 
2. Gra tajemnic.
W tym przypadku to także dramat, ale to też fil
m biograficzny. On już jest tylko smutny. Człowiek, który rozszyfrował Enigmę, umarł zdecydowanie za wcześnie, a przecież mógł dokonać jeszcze tylu niesamowitych rzeczy. Poza tym film bardzo wciąga i długo po nim ciężko jest się otrząsnąć z wrażeń.
3. Pearl Harbor.
W tym przypadku film wojenny, ale w bardziej "typowy" sposób niż Gra tajemnic. Tak samo miałam ochotę płakać pod koniec. Bardzo wzruszający, świetnie przemyślany. Pomimo tego, że jest bardzo długi, a ja oglądałam go już późno w nocy, nie miałam zamiaru zasypiać jeszcze długo po skończeniu oglądania.
4. Interstellar.
Link do recenzji na moim blogu. Długi film i nawet w niektórych momentach można być lekko znudzonym. Ale mimo to, warto go obejrzeć, bo pomysł jest świetny. I tu moja ulubiona wersja okładki.
5. Incepcja.
Twórcy zabierają nas w nim w świat snów. To, co dzieje się w filmie ciężko zrozumieć i połączyć fakty, dlatego trzeba cały czas być skupionym. Jednak pomysł jest rewelacyjny i jeśli ktoś zrozumie o co tutaj chodzi, to na pewno się nie zawiedzie.
6. Szeregowiec Ryan.
I znowu smutny film. Wojna, bardzo dużo śmierci, żałoby i walki. Zaczyna się w sposób, który skutecznie może zniechęcić widza o słabych nerwach, bo urazy pokazane są w bardzo realistyczny sposób. Zdecydowanie nie ma porównania do współczesnych filmów pokazujących wojnę - nawet mu do pięt nie dorastają. Jest to historia o poświęceniu i honorze. Do tego mistrzowska gra Toma Hanksa.
7. Złap mnie, jeśli potrafisz.
Zabawna historia o niezwykle pomysłowym i zaradnym człowieku, który postanowił w dość nietypowy sposób zarabiać na życie. Mianowicie podszywał się on pod pilota popularnej linii lotniczej. I znowu Tom Hanks, który tym razem próbuje złapać oszusta, którym jest Leonardo di Caprio.
8. Na skraju jutra.
W dość dalekiej przyszłości Cage (Tom Cruise) przeżywa cały czas ten sam dzień. Dzieje się tak, bo podczas walki z wrogimi robotami (które próbują opanować świat) został oblany jakąś mazią z wnętrza robota. Ciekawy pomysł na film, świetne efekty specjalne i do tego bardzo dobra gra aktorów.

Jeszcze lubię takie serie filmów jak: Igrzyska Śmierci, Hobbit, Władca Pierścieni, Harry Potter, Matrix i wiele ekranizacji moich ulubionych książek. Mam nadzieję, że ktoś lubi te same filmy, co ja.
Napiszcie w komentarzach własne ulubione pozycje. Chętnie o nich poczytam. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Agata | WS.