środa, 23 grudnia 2015

Mroczny Rycerz - recenzja książki

Tytuł: Mroczny Rycerz
Tytuł oryginalny: The Dark Knight
Autor: Dennis O'Neil
Liczba stron: 304
Wydawnictwo: Siedmioróg
Gatunek: sensacja, science fiction

 Szybka akcja

Spodziewałam się po tej książce czegoś innego. Zakładałam, że - skoro charaktery w filmie są perfekcyjnie wykreowane - tutaj będę zachwycona bohaterami. Nie doznałam jednak żadnego szoku, mogę nawet powiedzieć, że postacie nie zrobiły na mnie większego wrażenia. Czemu? Jak na dość krótką powieść zawiera ona bardzo dużo wydarzeń, które po prostu musiały zostać tu ujęte. Skutkiem tego jest bardzo dynamiczna akcja - jej miejsce zmienia się dosłownie co chwilę, niektóre fragmenty opisują jedynie króciutki moment w jednej części miasta, by potem przejść do kolejnego wątku. Na dodatek autor skupia się na niezbyt ważnych sprawach i tylko wtedy zagłębia się w opisywanie sytuacji. 

Tutaj wszystko dzieje się za szybko. Na dodatek uważam za bezcelowe rozwijanie historii pobocznych postaci. O Jokerze, który na pewno odgrywa bardzo ważną rolę, otrzymujemy o wiele mniej informacji niż o drugoplanowych bohaterach, którzy bez problemu mogliby być wymienieni na innych przez autora. 

Ta książka powstała po filmie, czyli to dość nietypowa sytuacja, a przynajmniej ja się pierwszy raz z taką spotkałam. Na pewno ma to duży wpływ na sposób, w jaki została napisana. Może nie określiłabym, że jest chaotyczna, ale nie podobało mi się, jak autor co chwilę zmieniał miejsce akcji i bohaterów. Przez to nie mogłam się w niej zaczytać. Taka budowa ma też swoje zalety, bo możemy czytać krótkie fragmenty i praktycznie w każdym momencie przestać, ale nie będzie ona pasować ludziom, którzy wyznaczają sobie jakiś konkretny czas na lekturę.

Miałam cichą nadzieję, że zachwyci mnie postać Jokera, ale mocno się na nim zawiodłam. Jest jedynie kawałeczkiem tego filmowego czarnego charakteru. Liczyłam na coś innego. I tak właściwie ta uwaga odnosi się do wszystkich postaci z książki - są troszkę nijakie. Może Bruce Wayne czymś się wyróżnia, ale reszta do mnie kompletnie nie przemawia, w ogóle się nie przywiązałam, a większości nawet nie polubiłam. 

Gdy czytałam Mrocznego Rycerza czułam się podobnie, jak podczas oglądania filmu, tylko tak jakby od innej strony. Tutaj mamy sytuację przedstawioną w nieco inny sposób i zwróconą uwagę na te informacje, które nie zostały rozwinięte w filmie.
Czy polecam tę książkę? Zależy komu. Fabuła wnosi nam niewiele nowych informacji, ale wydaje się całkowicie inna niż ta filmowa. Jeżeli chcesz poznać ten Mrocznego Rycerza dokładniej, raczej nie uda Ci się tego zrobić z tą książką. Wszystko zależy od tego, czego oczekujesz i jak bardzo podobał Ci się film.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Agata | WS.