sobota, 23 maja 2015

Zwiastun "Prób ognia"

ZWIASTUN
Od dawna codziennie sprawdzam newsy na Filmweb i czasami znajdę coś, co mnie zainteresuje. Tym razem jest to pierwszy zwiastun wyczekiwanego przeze mnie filmu - Prób ognia. Jest to ekranizacja drugiej części trylogii Jamesa Dashnera Więzień labiryntu. Składają się na nią 3 książki:
1. Więzień labiryntu (zwiastun filmu).
2. Próby ognia.
3. Lek na śmierć.

Czytałam je w połowie stycznia, tuż po Wiernej (trzecia część Niezgodnej). Nie potrafiłam się skupić na książce, bo starałam się pogodzić z zakończeniem powieści Veroniki Roth. Przez to też mniej doceniłam tę serię. Gdy patrzę na to z perspektywy czasu, uważam, że jednak mi się podobała. Na pewno bardzo ciekawy jest pomysł. Niektóre motywy już się pojawiały (jak to w książkach), ale James stworzył własną historię. Właściwie moje pierwsze wrażenie zostało zrujnowane (bo tak należy to powiedzieć) nie tylko przez śmierć pewnej bohaterki z innej książki, ale też narrację. Tak jak narracia trzecioosobowa w Panu Mercedesie była idealna i wprost rewelacyjna, tak tutaj się zawiodłam. Po prostu nie mogłam tego czytać tak, żeby się wciągnąć. Tak samo mam ze wszystkimi książkami Cassandry Clare. Ale co tam, i tak je kupuję :D.
Ale wróćmy do tematu. Próby ognia to zdecydowanie najlepsza część tej trylogii i mam dla filmu wysoko postawioną poprzeczkę. Czy uda mu się sprostać moim wyzwaniom? Po zwiastunie sądzę, że tak, ale lepiej iść z gorszym nastawieniem do kina i wrócić szczęśliwym niż iść z lepszym i się rozczarować.
Widząc tę pustynię, mam nadzieję, że nie będzie problemów z efektami specjalnymi. Jednak inaczej sobie wyobrażałam całe laboratorium - bardziej sterylne i przede wszystkim BIAŁE. "Moi" Poparzeńcy także wyglądali inaczej. Byli bardziej poparzeni (słońcem) i ogólnie przypominali opalone, szybkie, dziwne zombie.
Na zakończenie macie tutaj okładkę filmu, książki i kilka zdjęć z planu.


Jeśli ktoś nie wie: to jest filmowy Szczurowaty. W książce był grubszy wg mnie.




Scena zaraz po rozpoczęciu książki (z tymi powieszonymi ludźmi), ale nie wiem dlaczego ta sala tak dziwnie wygląda. Czy oni nie byli przypadkiem w jakiejś stołówce/pokoju?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Agata | WS.