wtorek, 22 września 2015

Mroczny Rycerz - recenzja

Tytuł: Mroczny Rycerz
Tytuł oryginalny: The Dark Knight
Gatunek: akcja, sci-fi
Reżyseria: Christopher Nolan
Czas trwania: 2 godziny 32 minuty
Premiera w Polsce: 8 sierpnia 2008
Aktorzy: Christian Bale, Heath Ledger, Aaron Eckhart, Michael Caine, Maggie Gyllenhaal, Gary Oldman, Morgan Freeman


Inny cel

Batman (Christian Bale) na początku toczy spór z pewną mafią i pomaga policji schwytać jej członków. Prokurator Hervey Dent (Aaron Eckhart) także bierze czynny udział w tej sprawie. Może nawet aż za bardzo się w nią zagłębia. A na wszystkie ich zmagania, trochę z ukrycia, patrzy Joker (Heath Ledger) i śmieje im się w twarz.

Tak naprawdę ze wszystkimi zbrodniami, jakie mają miejsce w Gotham City, połączony jest właśnie ów czarny charakter. Rabuje, okrada, zabija i szantażuje niewinnych ludzi i żartuje z Batmana, bo ten nie jest w stanie nic z tym zrobić. W tym filmie także bardzo dużo się dzieje (tak, wiem, że powtarzam bardzo często to zdanie), a wydarzenia przybierają niekorzystny obrót dla Harveya i jego narzeczonej Rachel (Maggie Gyllenhaal), ale nigdy dla Jokera.

Wydaje się, że złapanie Jokera wszystko załatwi. Ale okazuje się, że nie. Ten czarny charakter miał asa w rękawie. Był niezwykle przewidujący i zaplanował sobie wszystko tak, żeby miasto zyskało jego "następcę". A został nim niezwykle dobry i sprawiedliwy człowiek. Joker po prostu całkowicie zniszczył mu psychikę. Doprowadził do tego, że ten człowiek stał się okrutny i lekkomyślny. Co do tej drugiej cechy, nie wiem czy Joker tego chciał. Może tak, bo dzięki niej w Gotham wybuchłoby większe zamieszanie, ale czy nierozsądny czarny charakter pożyłby długo?

Joker

Bohater stworzony przez Heatha Ledgera jest rewelacyjny, mogę się nim zachwycać i zachwycać. Budzi on lęk w każdym mieszkańcu Gotham. Nie wiem jednak, jakie uczucia wywołuje w Batmanie. Na pewno strach, ale sądzę, że nad wszystkim przeważa gniew, który spowodowany jest bezsilnością. Batman planuje wiele rzeczy, ale Joker jest w tym po prostu lepszy. Poza tym, wie jak wzbudzić odpowiednie emocje w ludziach (m.in. dlatego wszystkim opowiada historię o swoich bliznach, ale zawsze ją zmienia).

Przeraża ludzi też swoim "codziennym" zachowaniem. Czuje się w ich towarzystwie swobodnie, nawet jeśli ich w danym momencie okłamuje lub zastrasza. Nie waha się przed niczym i to jeszcze pogłębia ich obawy przed tym, co Joker może zrobić.

Szczerze mówiąc, to nie wiem, jak kończą się losy tej postaci. Wszystkie wątki są mniej więcej zakończone i przygotowane do Mroczny Rycerz powstaje, a Joker kończy, przypięty do liny kilkadziesiąt pięter nad ziemią. Co się z nim później dzieje? Jeśli wiecie, to napiszcie w komentarzu lub wejdźcie w rubrykę Kontakt (kliknąć na zdjęcie przy opisie), bo bardzo mnie to ciekawi.

Moja ocena to 9/10. Jeden z najlepszych filmów Christophera Nolana.

Źródło zdjęcia LINK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Agata | WS.